Grecy na masową skalę wyszli na ulicę. Kolejne grupy związkowe dają odzwierciedlenie niezadowoleniu rządowym planom oszczędnościowym, które mają tymczasem w części zamortyzować skutki największego od lat kryzysu który dotknął Grecję. Efekt strajków to m.in.: wstrzymanie transportu lotniczego i morskiego, zamknięcie szkół, urzędów. Paraliż kraju, niebezpieczeństwo wybuchu społecznego to wynik prowadzenia nieodpowiedzialnej polityki gospodarczej kolejnych ekip rządzących Grecją w ciągu ostatniej dekady. Przyzwyczaiły ludność do polityki rozdawnictwa, szastania publicznymi pieniędzmi, życia na kredyt. z trudem w następstwie tego zadziwiać się niezadowoleniu Greków, którzy stoją aktualnie przedtem perspektywą krew, pot i łzy.